Oglą…dasz w tej chwili archiwalną… wersję™ strony domaradz.pl aktualizowaną… do 22 maja 2015 r. Zapraszamy na aktualną… wersję strony
Dane urzędu
Dane urzędu
Godziny pracy
Menu
<b>Start</b> Start
<b>Wydarzenia</b> Wydarzenia
<b>Informacje</b> Informacje
<b>Urząd Gminy</b> Urząd Gminy
<b>Historia</b> Historia
<b>Kultura</b> Kultura
<b>Sport</b> Sport
<b>Oświata</b> Oświata
<b>Parafie</b> Parafie
<b>Galeria</b> Galeria
<b>Kontakt</b> Kontakt
Nagrody, certyfikaty
Informator
<b>Noclegi</b> Noclegi
<b>Warto zobaczyć</b> Warto zobaczyć
<b>Okolice</b> Okolice
<b>Szlaki rowerowe</b> Szlaki rowerowe
<b>Telefony alarmowe</b> Telefony alarmowe
<b>ISO 9001</b> ISO 9001
Różne
Szukaj na stronie
Ogłoszenia(k/s)
.......
Publikacje
Poezja
W językach obcych
In English In English
 

Start arrow Oświata arrow Historia szkolnictwa

Historia szkolnictwa Drukuj E-mail
Napisał Tomasz Bober   
31-01-2005

Za panowania króla Augusta III odbył się we Lwowie w dniach 20- 22 maja 1763 roku synod, w którym uczestniczył biskup przemyski Wacław Sierakowski herbu Ogończyk. 

Synod uchwalił między innymi zakładanie szkółek przy wszystkich lepiej zaopatrzonych probostwach. Szkółki miały być utrzymywane z dochodów tych probostw, a nauczycieli miano sprowadzać ze szkół wyższych. Program obejmował naukę katechizmu, czytania i pisania oraz służenia do mszy Na miejscowych proboszczach spoczywał obowiązek wizytowania tych szkół co najmniej dwa razy w roku. W parafiach uboższych kształceniem dziatwy wiejskiej miał się zająć sam proboszcz przy pomocy wikarego i organisty, a nadzór nad tym należał do obowiązków dziekana. 

Mimo prymitywnych środków, jakimi posługiwano się w ówczesnej działalności oświatowej (ograniczony program nauczania, brak odpowiednich pomieszczeń i kwalifikowanych nauczycieli, głównie pamięciowy system przyswajania wiadomości), postanowienia synodu stały się punktem zwrotnym w dziejach oświaty na wsi. 

ImageSzkoła w Domaradzu istniała jeszcze przed uchwałami synodu z 1765 roku. Wynika to z protokołu powizytacyjnego, sporządzonego przez tegoż samego biskupa Wacława Sierakowskiego w roku 1745, gdzie w opisie budynków położonych w pobliżu kościoła w Domaradzu wymieniona jest szkoła: ...blisko kościoła ad septemtronem pomieszkanie organistowe z drzewa w węgły zbudowane, w ścianach spróchniałe, słomą poszyte. Wchodząc do sienie a dextra drzwi do izdebki na zawiasach, w niej powała z drzewa łupanego układana. Okien dwie w drewno oprawnych, piec kaflowy na fundamencie wysypanym. Obok izby piekarnia, do której drzwi z sieni na zawiasach, to powała z przyciesi układana. Okien dwie w drewno oprawnych. Przed oknem tego pomieszczenia ogród nieogrodzony drzewek kilka mający.. 

Na niewysokim pagórku u zbiegu drogi głównej z drogą boczną wiodącą do kościoła, naprzeciw karczmy zwanej w gwarze "Łosteryją", w kępie brzóz stał budynek organistówki-szkoły. Budynek ten, kilkakrotnie w miarę potrzeby przebudowywany i odnawiany, pokryty do ostatnich czasów gontem, posiadał od południa dużą salę przeznaczoną do nauczania, ostatnio podzieloną na pokój i komorę. W roku 1870 były tam jeszcze stare ławki szkolne, nie oddane do budynku szkolnego szkoły publicznej na Rolach. 

Za rządów austriackich, kiedy szkołę z organistówki przeniesiono do środka wsi (na Role), przez pewien czas salę szkolną używano jako składnicy pocztowej. Później organistówka służyła już wyłącznie jako mieszkanie miejscowego organisty W czasie II wojny światowej budynek został spalony wskutek nalotu niemieckich bombowców, które usiłowały zatrzymać czołówkę rosyjskich czołgów zajmujących te tereny 28 lipca 1944 roku. 

O osobach. nauczających w szkole parafialnej od początku jej istnienia brak danych źródłowych. Należy przypuszczać, iż byli to ludzie związani z pracą przy miejscowym kościele parafialnym (organiści, kantorzy), z racji pełnienia dodatkowych funkcji pedagogicznych zwani również bakałarzami. Nauczanie w szkołach tego typu powierzono również wysłużonym wojskowym, leśnikom itp. Pierwszym nauczycielem, o którym wzmiankuje protokół c.k. Rady Szkolnej Okręgowej z dnia 27 lipca 1897, był Teofil Gerad syn Feliksa, organisty w Golcowej. Nauczyciel ten pełnił zarazem funkcję organisty w Domaradzu. W punkcie 11 tego protokołu jest mowa o sprzeciwie Piotra Stepka, członka Rady Szkolnej Okręgowej w Brzozowie, w spra- wie przeniesienia tegoż Gerada do Golcowej. W wywodzie swym Piotr Stepek argumentuje, że Gerad "als Unterlehrer" posiada wykształcenie równe "maturze seminarzyskiej", a jego trzydziestoletnia nienaganna praca nie daje powodu "do poniewierania go przeniesieniem na inną posadę". Z dalszego ciągu tegoż protokołu wynika, iż wniosek przeniesienia Gerada wyszedł od c.k. inspektora Władysława Winogrodzkiego, który szczegółowo wyjaśnia swe żądanie względem na dobro szkoły w Domaradzu. W końcu Gerad zostaje przeniesiony decyzją c.k. Rady Szkolnej Okręgowej w Brzozowie do Golcowejlos, Status Decanatus Brzozoviensis, Sierakowski Ep. (w: ) "Libri Visitationum" z 1745 r., Archiwum Konsystorza w Przemyślu. Protokoly c.k. rady szkolnej Brzozów 1898-1906, Archiwum szkoły podstawowej w Domaradzu, ks. I, s. 37-62. 

Nauka w szkole za czasów Gerada była płatna i kosztowała miesięcznie od ucznia tzw "czworaka". Brak jest danych co do tego, jaka wartość pieniężną ów "czworak" przedstawiał. W każdym razie na kształcenie dzieci nie każdy mógł sobie w tych czasach pozwolić. W roku 1870 żyło w Domaradzu kilku włościan, którzy posiadali umiejęmość czytania i pisania. Nauka odbywała się zwykle w porze zimowej, gdyż przez pozostałą cześć roku dzieci były wykorzystywane jako siła robocza w gospodarstwie. 

Wartość wiedzy w owym czasie nie była należycie oceniana. Wysokie opłaty pobierane za naukę, metoda niemal wyłącznie pamięciowego przyswajania wiadomości, stosowanie kar cielesnych sprawiały, że liczba uczęszczających do szkoły była bardzo nikła. W końcu należy przypomnieć, że w owych czasach nie było powszechnego obowiązku nauczania. Z czasem dopiero dotarła do ludzi świadomość, że posiadanie wiedzy znacznie zwiększa możliwości kariery życiowej. 

W roku 1873 Sejm Galicyjski uchwalił powszechny obowiązek nauczania. W związku z tym powstała potrzeba wystawienia budynków szkolnych w każdej większej wsi. Szczupła salka w organistówce nie mogła pomieścić coraz większej liczby uczniów Ponadto położenie leżącej na uboczu organistówki oraz dość duża rozciągłość wsi stały się przyczyną powstania nowego budynku przeznaczonego wyłącznie dla potrzeb szkoły. 

Szkoła na Rolach zbudowana została w roku 1869. Mieściły się w niej dwie sale szkolne z mieszkaniem dla kierownika. Parcelę pod budowę szkoły zakupiło miejscowe społeczeństwo. Szkołę umieszczono celowo na Rolach, a to z racji niemal centralnego położenia tej części wsi. Budynek stoi na zboczu północnym zwanym "Rynkami", kilkadziesiąt metrów powyżej drogi wiodącej do Golcowej. Zbudowany został z drzewa i pokryty gontem, a nieco później oszalowany deskami. Na dachu szkoły umieszczono wieżyczkę z dzwonkiem, o wadze 8,80 kg (dzwonek ów zabrany został w roku 1918 przez żandarmerię z Jasienicy na polecenie Komendy Wojskowej w Przemyślu wraz z dwoma wielkimi dzwonami kościelnymi celem przetopienia na armaty). 

Powyżej szkoły, od strony zbocza, założono boisko, zbocze zaś od budynku na południe, ku drodze, przeznaczono na  ogród warzywno- owocowy. Całość ogrodzono żywopłotem ze świerków, które początkowo były strzyżone, później rosły dziko. Na skutek silnych mrozów zi- mą 1928/29 r. żywopłot uległ całkowitemu zniszczeniu, a z pni zmarzłych świerków zbudowano w roku 1929/30 płot, który otaczał całą parcelę szkolną. Z przejściem Gerada po roku 1869 do nowo wybudowanej szkoły na Rolach przestała istnieć szkoła parafialna w organistówce. Gerad przeszedł na nową placówkę w charakterze nauczyciela, pierwszym zaś kierownikiem w tej szkole został Józef Medwedzky Dokładna data mianowania Medwedzkiego na to stanowisko nie jest znana. Prawdopodobnie objął je zaraz po ukończeniu budowy szkoły na Rolach. Na- leży przypuszczać, że ilość uczniów w nowej szkole była dość znaczna, skoro władze szkolne przydzielają do niej siłę pomocniczą, choć nie kwalifikowaną, w osobie Gerada. 

Szkoła na Rolach w ciągu swego 67-letniego istnienia była kolejno szkołą 1-, 2-, 3-, 4- i 5-klasową. Początkowo rozwijała się pomyślnie. Rosła liczba uczniów i nauczycieli. Do roku 1921 była szkołą trzyklasową. Stan liczebny uczniów pozostawał w zależności od koniunktury gospodarczej kraju i zamożności mieszkańców posyłających dzieci do szkoły Szczególnie okres międzywojennego kryzysu gospodarczego i okupacji wpływały pod tym względem hamująco. 

I tak: W roku 1921 zostaje zniesiona klasa trzecia i przeniesiona do szkoły na Miasteczku, do budynku wynajętego na "Galikówce". W tymże roku szkołę na Rolach przebudowano, przedzielając jedną salę ścianą i tworząc w ten sposób dwie sale. W roku szkolnym 1927/28 szkoła na Rolach z powodu bardzo małej ilości uczęszczających do niej uczniów zamieniona zostaje na jednoklasową. Od 1 listopada 1928 otrzymuje znowu II klasę, oby w 1932/33 spaść ponownie na szczebel szkoły jednoklasowej. Powodem tego był katastrofalny spadek ilości dzieci uczęszczających do szkoły W roku 1933/34 otwarta zostaje II klasa w szkole na Rolach, a to w związku z brakiem miejsca w trzyklasowej szkole na Górze. Dzieci uczęszczające wówczas do trzyklasowej szkoły na Górze nie miały tam odpowiedniej do nauki izby. Przydzielono więc około 30 dzieci z Góry na Role. Pod Koniec swego istnienia , tj. w roku szkolnym 1944/45, szkoła na Rolach była szkołą pięcioklasową i jako taka została zamknięta.

 Praca nauczycieli w szkole i miejscowym środowisku zasługuje na szczególną uwagę. Niektórzy z nich zapisali się złotymi zgłoskami w pamięci mieszkańców Poza zwykłymi zajęciami czynnie poświęcali się oni pracy społecznej. Organizowali amatorskie imprezy artystyczne, werbując do tego młodzież zrzeszoną w Stowarzyszeniu Młodzieży Żeńskiej, Strzelcu i in., oraz kursy rolniczo-społeczne dla pogłębienia wiedzy rolniczej wśród mieszkańców (grudzień 1927). Zimą 1929/30 prowadziła Anna Kostkówna kurs dla analfabetów, dla dziewcząt zaś w tym samym czasie pod kierunkiem Zofii Kostkówny odbył się kurs gospodyń wiejskich im. Stanisława Staszica. W roku 1930 założono przy szkole szkółkę drzewek owocowych. Później drzewkami tymi obdarowywano każde dziecko od klasy czwartej. W tym samym roku w zimowe niedzielne popołudnie prowadzono naukę śpiewu dla młodzieży pozaszkolnej. Uczono pieśni patriotycznych, narodowych i ludowych. W celu pogłębienia wiedzy o rolnictwie sprowadzano instruktorów (w r. 1934 kurs taki prowadził Stanisław Kobiela). W okresie wakacji 1934 roku nawiedziła Małopolskę powódź. W związku z tym miejscowe nauczycielstwo z dziatwą szkolną i młodzieżą zorganizowało imprezy, dochód zaś przeznaczono na pomoc dla powodzian. W roku szkolnym 1928/29 cała szkoła objęta została akcją oszczędzania. Pod koniec tego roku wszystkie dzieci miały oszczędności w miejscowej Kasie Stefczyka.

22 lipca 1929 roku, kiedy przez Domaradz przejeżdżał ówczesny prezydent RP LMościcki, dziatwa szkolna pod kierunkiem miejscowego nauczycielstwa zorganizowała powitanie.

W celu sprawniejszego zaopatrzenia dzieci w przybory do pisania szkoła założyła w roku 1933 kramik. W marcu 1937 roku staraniem nauczycieli zorganizowano dożywianie biednych dzieci. Początkowo dożywianie trwało cztery miesiące, w którym to czasie wydano 560 śniadań. W latach następnych zor- ganizowano dożywianie stałe wraz z przydziałem odzieży dla najbiedniejszych. Tak np. w okresie od marca do czerwca 1939 taka forma pomocy obejmowała 35 dzieci. Troska o dzieci widoczna była również ze strony miejscowych władz gminnych. W 1936 roku Jan Bober i Stefan Gosztyła jako najzdolniejsi uczniowie IV oddziału otrzymywali z miejscowej gminy stypendium. W dwa lata potem, również staraniem tych władz, szkoła na Rolach otrzymała aparat radiowy.

W tymże roku odbyły się po raz pierwszy badania lekarskie dzieci. Prowadził je miejscowy lekarz Kazimierz Batycki. Stan zdrowotny dzieci przedstawiał się katastrofalnie. Spośród uczęszczających do szkoły 19 dzieci chorowało na skrofulozę, 5 na krzywicę, 6 na jaglicę.

Po wkroczeniu Niemców w 1939 r. Nauka rozpoczęła się 17 października. Władze okupacyjne wprowadziły zmiany w programie nauczania. Zlikwidowano dotychczasowe podręczniki szkolne, usunięto z programu naukę historii i geografii. Zima tego roku była ciężka. Dzieci uczyły się w temperaturze +10, brak było obuwia i odzieży. Z powodu zmniejszenia się liczby dzieci do 65 władze szkolne z dniem 15 V 1941 r. Zlikwidowały jedną klasę. Odtąd do końca okupacji szkoła na Rolach istniała jako jednoklasowa. W skutek częstego kwaterowania wojsk niemieckich w szkole (inwazja na Związek Radziecki) nauka często odbywała się na podwórzu szkolnym i pastwiskach.

Na przełomie lat 1941/42 panowała w Domaradzu epidemia tyfusa. Zmarło wówczas kilka osób, między innymi lekarz Kazimierz Batycki oraz sekretarz gminy Zygmunt Dudek. Szkołę zamknięto wtedy na okres czterech miesięcy (od 16 XII do 15 IV). W roku szkolnym 1942/43 władze szkolne zarządziły zimą miesięczną przerwę w nauce "dla oszczędności opału". Nadszedł rok 1944. Komunikaty radia i prasy zwiastowały rychłe zmiany polityczne. Front zbliżał się milowymi krokami. 24 lipca policja miejscowa uciekła w lasy W ciągu następnych trzech dni zatrzymywały się w Domaradzu nieliczne oddziały armii niemieckiej.

27 lipca w godzinach wieczornych wkroczył do Domaradza pierwszy patrol Czerwonej Armii przynosząc z dawna oczekiwana wolność. Rok szkolny w odrodzonej Polsce rozpoczął się 1 września 1944 r. Kwaterujący od dłuższego czasu w szkole sztab pułku saperów prze- niósł się specjalnie gdzie indziej, by nauka mogła zacząć się w terminie. Nadszedł więc pierwszy dzień nauki w wolnej szkole- godła, flagi, hymn narodowy śpiewany po raz pierwszy od pięciu lat, pieśni patriotyczne, przemówienia i łzy radości w oczach dzieci.

Zamknięcie szkoły na Rolach w roku 1945 wiązało się z utworzeniem w Domaradzu trzech rejonów szkolnych. Pierwszy rejon tworzyła szkoła siedmioklasowa "na Miasteczku", drugi szkoła siedmioklasowa na Górze, trzeci - szkoła o niepełnej liczbie klas w Zatylu. Decyzją ówczesnych władz oświatowych wyposażenie szkoły przejęte zostało przez szkoły "na Miasteczku" i Górze. Z ogólnej liczby uczniów 2/3 przeszło do szkoły "na Miasteczku",1/3 zaś do szkoły na Górze. Szkoła na Rolach (Rynkach) istniała 67 lat.

Po wyzwoleniu Stanisław Wojtowicz, który przetrwał okupację na stanowisku kierownika szkoły, zorganizował w nie wykończonym budynku naukę w zakresie programu siedmioklasowej szkoły powszechnej III stopnia. Skompletował grono nauczycielskie i wspólnie z Komitetem Budowy Szkoły uzupełnił niezbędny sprzęt szkolny Obowiązkiem szkolnym objęto wówczas wszystkie dzieci w wieku od 7 do 14 lat. Zorganizowano również kursy wieczorowe dla starszej młodzieży, a to celem wyrównania strat, jakie w zakresie oświaty poczyniła okupacja. Mimo braku środków materialnych Stanisław Wojtowicz wraz z komitetem przystąpił do wykończenia piętra budynku. Ofiarność obywateli była duża. Środki pieniężne zdobywano drogą zbiórek i organizowania imprez rozrywkowych. Dzięki temu w 1946 r. piętro budynku zostało oddane do użytku. Szkoła dysponowała 8 izbami lekcyjnymi, miała pomieszczenie na kancelarię i pokój nauczycielski.

Po odejściu kierownika Stanisława Wojtowicza jego miejsce zajął Bronisław Rafiński, przybyły do Domaradza w czasie wojny z terenów wschodnich. Pozostawał jednak na tym stanowisku krótko, w lutym bowiem 1948 zmarł na grupę. Jego ofiarna praca na niwie pedagogicznej i trwałe ślady wysiłków pozostały w pamięci wdzięcznego społeczeństwa. Z jego inicjatywy umieszczony został na szkole zegar wieżowy, którego wykonawcami byli Adam Jara z Domaradza i Franciszek Dąbrowski z Przysietnicy Fundusze na ten cel pochodziły z datków społeczeństwa.

Po zgonie Bronisława Rafińskiego do końca roku szkolnego obowiązki kierownika szkoły pełniła Maria Krzanowska. Od 1 września 1948 r. został mianowany na to stanowisko Józef Stec. W tym też czasie staraniem społeczeństwa wykończono ostatecznie budynek szkolny Pracami wykończeniowymi kierował Piotr Janowski. W roku szkolnym 1948/49 w skład grona nauczycielskiego szkoły na Miasteczku wchodzili: Józef Stec jako kierownik, Anna Fic, Emilia Gosztyła, Maria Krzanowska, Stanisława Patrosz, Eugenia Stec, Albina Wojewódka. Szkoła liczyła w danym czasie 265 uczniów i uczennic.

Mijały lata w trudzie pracy dydaktyczno-wychowawczej. Zmieniali się nauczyciele, opuszczali szkołę rokrocznie absolwenci, rozpoczynali naukę pierwszoklasiści. W miarę upływu czasu i wzrostu liczby uczniów, budynek szkolny okazał się za szczupły. Miejscowe czynniki zabiegały o dotacje na rozbudowę szkoły Mijały jednak kolejne lata bez- skutecznych na ten cel wysiłków Barierę stanowił brak środków

Dopiero po 46 latach od chwili oddania do użytku murowanego budynku szkolnego w 1992 roku, po wielu, staraniach rozpoczęto rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 1 w Domaradzu - "Miasteczku". Opracowaniem projektu technicznego zajął się mgr inż. Wincenty Janowski zaś architekturą obiektu mgr inż. Mariola Sidor. Projekt zakładał, iż rozbudowa składać się będzie z dwóch segmentów, połączonych z istniejącym już budynkiem komunikacyjnym łącznikiem. Pierwszy segment stanowi salę gimnastyczną, szatnie i galerię, drugi - dwukondygnacyjny, mieści na parterze pomieszczenia kulturalno-żywieniowe, kotłownię - piętro zaś 7 klaso pracowni Obie części tworzą kąt rozwarty, zamykający dziedziniec rekreacyjny. Łączna kubatura nowego obiektu wynosi 17.998 m3. Rok 1996 zamyka wykonanie segmentu dydaktyczne-kulturalno- żywieniowego z kotłownią oraz stan zerowy segmentu sportowego.

 

Opracowane na podstawie materiałów Benedykta Gajewskiego zawartych w książce "Domaradz - wieś nad Stobnicą"

Copyright 2000 - 2012 Tomasz Bober & UG Domaradz Wszystkie prawa zastrzeżone. (All rights reserved.)
Strona wykorzystuje Mambo i projekt SK_Bussines3