Otrzęsiny klas pierwszych Gimnazjum w Domaradzu połączone z zabawą andrzejkową stały się okazją do doskonałej zabawy dla uczniów tej szkoły. Na czas otrzęsin władzę w szkole przejął "Wódz" ze swoimi poddanymi, a uczniowie klas pierwszych musieli się zmagać z wieloma trudnymi zadaniami. A jak to wszystko wyglądało można zobaczyć w naszej foto relacji. Wszystko rozpoczeło się o godzinie 15. Na salę, na której znajdowali się już nauczyciele, rodzice i uczniowie klas II i III wkroczył "Wódz" ze swoją świtą. I zaczęło się ...
Klasy Ia i Ib domaradzkiego gimnazjum dostały swoje pierwsze zadanie - zaprezentować swoją klasę. Klasie Ia poszło to całkiem szybko, chociaż udawanie Smerfów nie przypadło zbytnio Wodzowi do gustu.
Roztańczona klasa Ia
Klasa Ib zaprezentowała oprócz krótkiego opisu wszystkich swoich uczniów, własną wersję przedstawienia o Czerwonym Kapturku. Tym razem "Wódz" był już nieco łaskawszy w ocenie, chociaż i ten występ nie był dla niego idealny.
Fragment występu klasy Ib
Ale następne zadania były już o wiele trudniejsze - bo przecież namalowanie potretu "Wodza" w taki sposób, żeby zyskał on aprobatę władcy tego wieczoru na pewno do łatwych nie należało. To samo można powiedzieć o nakarmieniu koleżanki lub kolegi z przeciwnej klasy lodami - zgodnie z zarządzeniem "Wodza" z zawiązanymi oczami. Na szczęście "Wódz" w swej łaskawości pozwolił na śliniaczki co pozwoliło zawodnikom poczynać sobie bardziej pewnie.
Karmienie lodami
Wódz z uwagą ocenia swoje portrety
Kolejne zabawy też nie były dla pierwszaków łatwe. Mierzenie odległości zapałką, "poważne" obietnice składane starszym kolegom i Pani Dyrektor na pewno do łatwych nie należały. Ale uczniowie klas pierwszych dzielnie wykonywali wszystkie zadania.
Pomiary za pomocą zapałki
Klasa Ia poradziła sobie nawet z koniecznością zaśpiewania znanego i powszechnie lubianego przeboju pod tytułem "Pszczółka Maja" - i muszę przynać, wyszło im to całkiem nieźle, co mogą Państwo zobaczyć w prezentowanym poniżej fragmencie ich występu
Tymczasem w kociołku spokojnie gotowała się zawartość ...
Zawartość kociołka
Choć gdy "Wódz" nie patrzył, nadzór nad kociołkiem nie był najlepszy ...
Poddani "Wodza" przy kociołku
Pierwszoklasiści na wspólną ucztę z "Wodzem" nie mogli za bardzo liczyć, ale w ich wypadku całkiem odpowiednim pokarmem okazało się mleko. Szkoda tylko, że dla całej klasy dostali go tylko jedną szklankę
Klasa Ia pije mleko
Ale w końcu udało się - uczniowie klas pierwszych wykonali wszystkie postawione przez "Wodza" zadania i w nagrodę otrzymali z jego rąk pamiętkowe dyplomy.
Wódz wręcza pamiątkowe dyplomy
Aby stać się pełnoprawnymi uczniami pierwszoklasiści musieli jeszcze złożyć uroczyste przyrzeczenie Pani Dyrektor
Ślubowanie przed Panią Dyrektor
A potem pozostało im już tylko bawić się dobrze na dyskotece andrzejkowej. |